W końcu zabrałyśmy się za zwierzaki-kasztaniaki. Nasze kasztanki leżały parę dni w koszu, staruszki podsuszyły się i były twarde jak kamień. Wstyd się przyznać, ale... wylądowały w koszu na śmieci :( , a my poszłyśmy poszukać nowych, błyszczących, brązowiutkich. Oto nasze dzieła, obiecany zwierzyniec, od lewej: moja ulubienica pani Zebra, Lew, Żyrafa, Gąsienica i Biedronka.
Tego się nie da ukryć - po kilku latach zabawy z aparatem, dziś mogę już z całą pewnością stwierdzić, że fotografia to moja pasja, wypływająca z głębi serca. Dzięki niej jestem kolekcjonerką uśmiechów, smutków, trosk i świeżości życia. Prywatnie jestem mamą czteroletniej Nadii i malutkiej Katii. Zapraszam wszystkich do oglądania świata moimi oczami.
Jeżeli chcesz się ze mną skontaktować, napisz:
mistychild79@gmail.com
Jeżeli chcesz się ze mną skontaktować, napisz:
mistychild79@gmail.com
poniedziałek, 25 października 2010
sobota, 23 października 2010
czwartek, 21 października 2010
Szaro i wieje...
... tak zza drugiej strony szyby wyglądają ostatnie październikowe dni. Mieliśmy Złotą Polską Jesień, ale chyba już nie wróci, chociaż... kto wie, może aura znowu nas zaskoczy? Dzisiaj byłyśmy z Nadusią zbierać kasztany, zapomnieliśmy o kasztanowych ludzikach, dlatego jutro będziemy nadrabiać zaległości. Skończyło się tym, że kasztany zbierałam ja, bo Nadia stwierdziła, że są brudne i palcem nie tknęła. No fakt, pokryte były nieco nadgniłymi liśćmi i trzeba było trochę "pokopać". Na prośbę "po prostu Nadii", jak o sobie mówi nasza córka, muszę zrobić z kasztanów zebrę, lwa, żyrafę i gąsiennicę... uff, jak ja to wymodzę?
środa, 20 października 2010
Baletniczka
"Trzymaj się za stolik, nóżka do boku, paluszki schowane hop! ...do góry i w dół... powoooli..." - tak powoli, a moja córeczka macha nóżkami jak wiatrak :) Nadziuszka chce tańczyć jak balerina, ale koordynacja ruchów jeszcze nie ta, pupa ciaży do podłoża, a stać na jednej nodze? nieee, to za duży wysiłek, trzeba odpocząć i pomalować :)
niedziela, 10 października 2010
Ostatnie plażowanie.
Piękny październikowy Bałtyk... Już dawno takiego nie oglądałam. Pogoda była piękna, jesienne cudowne słońce i wiatr - w sam raz na puszczanie latawca!
Z Mają.
Gwiazdeczka.
Nasza pieszczocha.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
http://childrenwithswag.tumblr.com/
-
-
-
-
-
Save pdf smaller size mac online6 lat temu
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Summer Love10 lat temu
-
-
-
-
-
-
-
Zapraszam na nową stronę12 lat temu