A oto kilka ślubnych kadrów Kasi i Marcina. Bardzo żałuję, że tylko cywilne, że było zimno, że ciemno, bo późno, że... ech, ale i tak młodzi pięknie się prezentowali, a braki mam nadzieję nadrobić w plenerze, na który już nie mogę sie doczekać. Głowa paruje mi od pomysłów hahaha :)
Mimo okrutnej mroźnej temperatury Kasia i Marcin uparli się na kilka ujęć na zewnątrz, dziwię sie, że się nie rozchorowali. Wiadomo co ich grzało - emocje!!! To moje ulubione kadry z tego dnia, szkoda, że tak niewiele, ale cała nasza mini sesja plenerowa trwała zaledwie 10 minut.
I jeszcze parę kart z albumu, który powstał z tej okazji. Album wykonała Dorota Gierszewska.
The End.
c.d.n.
Co za pomysł na panienki wieczór :-)
OdpowiedzUsuńBrawa koleżanek i dla ciebie za uchwycenie tych chwil
Zdjęcia ze ślubu, zwłaszcza z pleneru urocze!
wow, brawo :)
OdpowiedzUsuńtrzeba przyznac ze wyobrazni Wam nie brakuje, świetny wieczór panieński!
OdpowiedzUsuń