Tego się nie da ukryć - po kilku latach zabawy z aparatem, dziś mogę już z całą pewnością stwierdzić, że fotografia to moja pasja, wypływająca z głębi serca. Dzięki niej jestem kolekcjonerką uśmiechów, smutków, trosk i świeżości życia. Prywatnie jestem mamą czteroletniej Nadii i malutkiej Katii. Zapraszam wszystkich do oglądania świata moimi oczami.

Jeżeli chcesz się ze mną skontaktować, napisz:
mistychild79@gmail.com

środa, 9 maja 2012

Marcelek - c.d.

Ten maluszek niesamowicie mnie zadziwił. Na początku wizyty u mnie nic nie zapowiadało, że będzie twardo spał i pozwoli sobie zrobić zdjęcia takie jakie chcę. Okazało się, że ramiona mamy, słodkie mleczko i kizi mizi po buźce czynią cuda. Zasnął. Zasnął i spał jak niedźwiadek podczas zimowego snu. Wtedy ja mogłam pstrykać do woli. Pokażę parę ujęć, a mamie Ewie dziękuję za nieocenioną pomoc podczas sesji.




















    












































5 komentarzy:

  1. Ahhh jaki cudny ksiaze.......Milka z kazdym zdjeciem jestem dumna jak paw z Ciebie :* hihihi

    D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mały książę, istny cud.. 1 i 4 moje ulubione...

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, trzecie podoba mi się najbardziej, no i to B&W :-)

    OdpowiedzUsuń

Liczniki internetowe